Wiedza

Nie ma się co oszukiwać, nikt nie płaci za wzorcowanie tylko dlatego, że ma za dużo kasy, jest to wymuszone przepisami, branżowymi lub ogólnymi. Istnieje cała masa przepisów, w różnych dziedzinach życia, nakazujących wzorcowanie (ta czynność może być inaczej nazwana, ze względu na dynamikę życia), w celu uwiarygodnienia pomiarów. Chyba najbardziej znanym i rozpowszechnionym przepisem, co istotne niedawno zaktualizowanym, jest norma ISO 9001:2015. Norma ta, po nowelizacji, mówi o spójności pomiarowej co ma niebagatelne znaczenie w procesie wzorcowania.

Inna sprawa, że nasi klienci mogą wymagać tego aby usługi pomiarowe były realizowane przyrządami sprawnymi i wiarygodnymi. Jest to również zabezpieczenie w sytuacjach awaryjnych np. pożary i wówczas ubezpieczyciel może wymagać świadectw wzorcowania.

Podam jeszcze jeden powód (taki bardziej z życia), dla którego warto wzorcować  przyrządy (szczególnie, te które sporo nas kosztowały). Często kupując nowe przyrządy otrzymujemy gwarancję, ale świadectwo wzorcowania już nie koniecznie (za to przeważnie trzeba dodatkowo zapłacić). W pełnej świadomości albo i nie, użytkujemy przyrząd wykonując pomiary dla siebie lub swoich klientów, do końca okresu gwarancyjnego, a nawet rękojmi, myśląc, że pomiary są wiarygodne (oczywiście w ramach specyfikacji producenta). Po tym okresie, gdy już jesteśmy zmuszeni do przeprowadzenia wzorcowania, okazuje się, że przyrząd jest przereklamowany, a jego specyfikacja to tylko koncert życzeń producenta. Z reklamacją możemy mieć problem, bo terminy już minęły. Konkluzja z tego długiego wywodu jest następująca: kup przyrząd razem ze świadectwem wzorcowania, albo zrób pierwsze wzorcowanie jeszcze w okresie obowiązywania gwarancji.